środa, 20 stycznia 2016

01: Nowy nauczyciel

                                                       Miłego czytania!


Ostatni raz patrzę przez wielkie okno na rozciągający się u moich stóp Nowy Jork. Jutro czeka mnie ciężki powrót do szkoły po dwóch miesiącach wakacji. Z jednej strony nie chce mi się, ale z drugiej cieszę się, bo po długiej rozłące nareszcie zobaczę swoich przyjaciół. Czas wrócić do rzeczywistości. Przede mną kolejne 10 miesięcy nauki.
- Violi jesteś gotowa?
- Tak. O której mamy samolot do Seattle?
- O 15. Może pójdziemy na spacer?
- Jasne.



- Violetta!
Odwróciłam się i zobaczyłam moich przyjaciół. Podeszłam do nich i z każdym się przywitałam.
- Tak się cieszę, że znowu was widzę.
- My też. Musimy się po szkole spotkać na małe ploteczki.
- Oczywiście.
- Słyszeliście, że będziemy mieli nowego nauczyciela od biologii?
- Serio?- spytałam.
- Tak. Ponoć jest bardzo przystojny i ma około 30-tki.
- Dzisiaj go poznamy.
- Mam nadzieję, że to nie będzie jakiś idiota.
- Violu może spróbuj być na pierwszej lekcji dla niego miła.
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
- Proszę cię. Ja? Miła dla niego? Może kiedyś.
Usłyszeliśmy dzwonek na lekcję, więc jak najszybciej poszliśmy w kierunku klasy, w której mamy mieć pierwszą lekcję.



Nareszcie ostatnia lekcja. Poznamy teraz naszego nowego nauczyciela od biologii. Po dzwonku wchodzimy do klasy i siadamy na swoich miejscach. Oczywiście siadam z Fran. Do klasy wchodzi wysoki, umięśniony i bardzo przystojny brunet.
- To nasz nowy nauczyciel?- spytałam cicho.
- No raczej. Przystojny.
- Normalny.- odpowiedziałam obojętnie.
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
- Jak pewnie się już dowiedzieliście od dzisiaj będę was uczył biologii. Mam nadzieję, że się polubimy, a teraz wyjmujemy wszystkie potrzebne rzeczy i zaczynamy lekcje.



- No dobrze. Do końca lekcji zostało nam jeszcze 15 minut, więc zrobimy kartkówkę.
- Ja nie piszę żadnej kartkówki. Od razu po wakacjach chyba pan oszalał.
- Panno Castillo proszę ze mną nie dyskutować. Dla pani będzie jeszcze dodatkowe pytanie.
- Co?!
- Proszę wyjąć kartki.
Odwrócił się do nas tyłem i zaczął pisać coś na tablicy. Po chwili skończył.
- Proszę to przepisać i odpowiedzieć. Ach zapomniałbym. Dodatkowe pytanie dla panny Castillo.
Podszedł do mnie i podyktował pytanie. Na szczęście wszystko umiałam, więc odpowiedziałam i oddałam kartkę jako pierwsza. U naszej poprzedniej nauczycielki miałam zawsze bardzo dobre oceny. Kiedy wszyscy oddali karki akurat zadzwonił dzwonek. Spakowałam wszystkie rzeczy i kierowałam się do wyjścia, ale zatrzymał mnie ten idiota.
- Po co miałam zostać?
- Słyszałem, że miałaś bardzo dobre oceny z biologii. Nie chciałbym aby przez twoje pyskowanie to się zmieniło.
- Moje pyskowanie?!
- Tak. Nie podnoś tonu. Wolałbym aby pani bardziej skupiała się na lekcji niż na pyskowaniu do mnie, bo i tak pani nic tym nie wskóra.
- To wszystko? Chciałabym już iść.
- Za chwilę. Za pyskowanie napisze dla mnie pani referat na wybrany temat oczywiście związany z biologią. Ma pani czas do tego czwartku.
- Tak krótko?
- Krótko? Radziłbym mniej pyskować, a na pewno się pani wyrobi. A teraz może już pani iść. Do widzenia.
- Do widzenia.- odpowiedziałam oschle i wyszłam z klasy.
Co za idiota. Już wiem jakiego nauczyciela będę najbardziej nienawidziła. Podeszłam do mojej grupki przyjaciół, którzy na mnie czekali.
- Czemu musiałaś zostać?
- Mam do czwartku napisać referat. Idiota.
- Idziemy dzisiaj do klubu?
- Jasne.- odpowiedziałam
- W sumie jutro mamy na 9, więc możemy iść.- dodała Fran.



- Violu patrz kto właśnie wszedł do klubu.
Odwracam się i widzę jego. Co on tu kurwa robi?!
- Nie wierzę.
- Dzień dobry, panie Verdas.
- Poza szkołą zwracajcie się do mnie po imieniu. Inaczej czuję się staro.
- Dobrze.
- Kogo moje piękne oczy widzą. Panna Castillo. Powinna pani zająć się referatem. Mam nadzieję, że nie spóźnisz się jutro na pierwszą lekcję ze mną.
- Oczywiście. Będę punktualnie.
- Zobaczymy.
- Cześć, Leon.
- Hej, Nathaniel.
- Jak tam pierwszy dzień?
- Dobrze.
Odeszłam od stolika przy, którym siedzi Verdas. Nie wiedziałam, że taki idiota jak on chodzi do takich klubów. Pozory mylą. Teraz kiedy lepiej mu się mogę przyjrzeć to faktycznie jest bardzo przystojny. To twój nauczyciel. Skarciłam się w myślach.



Przebudziłam się i spojrzałam na zegarek. 8:38. Spóźnię się! Wyskoczyłam szybko z łóżka i zaczęłam się ubierać. Dzisiaj zdecydowałam się na wysoki kucyk, czarne dżinsy i do tego czerwoną koszulę w czarną kratę. Ubrałam jeszcze czarne botki na słupku i byłam gotowa. Pomalowałam się lekko, schowałam telefon do torby i wyszłam z domu. Po 15 minutach byłam pod szkołą. Patrzę na wyświetlacz mojego złotego Iphona 6s plus. 9:13. Wchodzę szybko do klasy i wszyscy zwracają na mnie swoją uwagę.
- O widzę, że panna Castillo raczyła się pojawić. Dlaczego się spóźniłaś?
- Zaspałam.
- Usiądź.
Usiadłam na swoim miejscu i wyjęłam książki.
- Sprawdziłem wasze kartkówki. Przyznam, że spodziewałem się lepszych ocen, ale nie są też takie najgorsze. Pod koniec lekcji wam je rozdam.
Zaczęliśmy lekcję, ale nie mogłam się skupić. Co jakiś czas czułam na sobie czyjś wzrok, a raczej Leona. Po lekcji razem z Fran i Naty poszłyśmy przed szkołę.



Witam, witam na moim drugim blogu. Mam nadzieję, że historia jaką wymyśliłam się wam spodoba. Leon jako nauczyciel biologii? Teraz sobie tak wymyśliłam. Violetta pyskuje do nauczyciela, ale nie uchodzi jej to płazem. Na razie nie będę ich łączyła. Spokojnie. Poczekacie trochę. Hahaha zła ja. 
Buziaki,
Xxx.

CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ 





12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Hello!
      It's !
      Me!

      No kurcze zaskoczyłaś mnie.
      Myślałam, że to będzie nudna historia,
      Która wiele razy czytałam.
      Jednak nie.

      Violka jest ostra!
      Nie polubi nikogo.
      Oprócz przyjaciół hahah.
      Nie wiem...
      Nic....

      Viola podpadła na pierwszej lekcji.
      Nie dosyć,że kartkówka to dodatkowe.
      Oczywiście na tym się nie skończyło jeszcze referat...

      Imprezka była, ale ten zawsze dogadał...
      On zesłał klątwę!
      Dlatego się spóźniła!
      Booom!


      Rozdział
      P.E.R.E.Ł.K.A
      G.E.N.I.A.L.N.Y
      S.U.P.E.R.

      Idę komentować na pierwszym blogu.
      Tak jesteś zła ja chce leonette!

      Czekam :)
      Na :D
      Next :)
      Żela ❤

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. NOWY BLOG.
      Mam co czytać.
      Zapowiada się ciekawie.
      Violetta uczennicą Verdasa.
      Leon nauczycielem biologi.
      Pyskata Castillo. Ale Verdas nie daje się.
      Referat jej zadał.
      Spotkanie w klubie.

      Z.A.J.E.B.I.S.T.Y
      C.U.D.O.W.N.Y
      B.O.S.K.I

      Pozdrawiam Patty;*
      Buziaczki:*

      Usuń
  3. Fajnie nie łącz ich narazie bo nie lubię ich jako pary.Historia jest fajna.
    Do następnego
    Całuję,
    Martyna <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem i tutaj!
    Nie mogłoby mnie zabraknąć!
    Gdzie takie perełki tam i ja!

    #ZuzolekSzalejeNowyBlog ♥♥
    Zapowiada się ciekawie.
    Violetta uczennica. Verdas nauczyciel.
    Nauczyciel biologii.
    Będą się razem uczyć anatomii człowieka!(każdy wie o co mi chodzi co nie?) Hahahh :))

    Kartkówka na pierwszej lekcji?
    Pyskata Castillo i karny referat.
    Verdas sb nie pozwoli podskakiwać.
    Brawo!

    Klub? Lajon w tym samym klubie.
    Imprezka na całego i buum spóźnienie na lekcje u szanownego pana psora!

    Buziaczki :* ❤

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Super
    Bardzo mi soe podoba
    Czekam na następny rozdział;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Historia jest super!
    Mam tylko nadzieje, ze nie zrobisz szybko Leonetty, tak jak w swoich poprzednich opowiadaniach.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny blog i rozdział. Viola tak szybko podpada. Nie mogę się doczekać następnego

    OdpowiedzUsuń